Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Michał J. Owerczuk

Życie studenckie w Krakowie kwitnie i jest to chyba najlepsze miejsce do studiowania w Polsce.

Czy studia w Instytucie miały jakiś wpływ na Twoją obecną aktywność zawodową?

Od kilku miesięcy przebywam w Azji Południowo-Wschodniej, pisząc o USA w Kambodży i Wietnamie, więc obecnie chyba ogromny. Wcześniej jednak moje amerykanistyczne zainteresowania trochę mi przeszkadzały. Niestety, tematy z zakresu polityki międzynarodowej nie są na topie w Polsce, dopóki nie pojawiają się jakieś nieporozumienia lub konflikty. Ludzie nie rozumieli, czemu bardziej interesuje mnie to, co dzieje się w USA, niż na naszym podwórku i dlaczego zarywam noce oglądając CBS. Nie dopuszczali myśli, że coś, co jest normą w USA, można spokojnie tworzyć też na naszym rynku. Za każdym razem musiałem udowadniać, że w telewizji nie ma rzeczy niemożliwych. Myślenie w stylu „Nie umiem, to znaczy nie da się” ma negatywny wpływ na rozwój naszego rynku. Jednak jak to Amerykanista, wyjechałem do Stanów i nie miałem już z tym problemu.
 
Czy sądzisz, że wiedza i umiejętności, które zdobyłeś na studiach są przydatne na rynku pracy?

Jeżeli tylko zdolni, młodzi ludzie z pozytywną energią, masą pytań i pomysłów na zmienianie otaczającej nas szarej rzeczywistości będą potrzebni do pracy w Polsce, to w 100% tak. Jestem przekonany, że każdy, kto ma odwagę wierzyć w „American Dream”, jest w stanie poradzić sobie nie tylko na naszym rynku.
 
Dlaczego wybrałeś nasze studia?

Bo wychowało mnie Cartoon Network, Geffen Records i Hollywood, a na Uniwersytecie Jagiellońskim na psychologię było 35 osób na miejsce.
 
Czy kończąc studia wiedziałeś, co chcesz robić i na ile udało ci się to zrealizować?

Zawsze chciałem pisać, myślałem, że to znaczy pracować jako dziennikarz. Po wielu miesiącach udało mi się dostać na staż. Potem ciężką pracą zdołałem zrobić dużo w telewizji, ale to ciągle było za mało. Zająłem się produkcją i reżyserią. Wybór padł na szkołę filmową. Z czasem przyszły też dalekie podróże. Teraz po prostu robię to, co lubię.
 
Jak wspominasz studia? Co Ci się najbardziej podobało?

Kraków. Chyba to jedno słowo wystarczy. Jestem z Warszawy, ale Kraków to mój drugi dom. Ciężko się nie zakochać w tym mieście, kiedy widok z Instytutu to magiczny Rynek Główny. To ważne podczas wielu dyskusji i debat prowadzonych podczas zajęć, bowiem kiedy rzeka myśli popłynie w złym kierunku, można się wyłączyć i obserwować gołębie.
 
Czy spotkałeś pracownika naukowego, który Cię zainspirował/ukierunkował?

Wielu, i tak też wybierałem zajęcia w Instytucie. Pozdrawiam ekspertów zajmujących się tematyką historyczno-rozrywkowo-kulturalną. Cały czas liczę też na towarzyski mecz z drużyną prof. Pawła Laidlera.
 
Czy byłeś zaangażowany w działalność studencką, np. koła naukowego, samorządu etc.? Jeśli tak, to jak oceniasz to doświadczenie?

Byłem reprezentantem AZS UJ w piłce nożnej. Pojechaliśmy kiedyś na Mistrzostwa Polski i po ciężkich bojach wywalczyliśmy 3. miejsce w kategorii Uniwersytetów. Zresztą zawsze lubiłem duże eventy. Kiedyś pomagałem w organizacji konferencji naukowych UJ. To było super doświadczenie. Polecam.
 
Jak wyglądało życie studenckie i towarzyskie? Czy zawarte wówczas znajomości i przyjaźnie trwają do dziś?

Życie studenckie w Krakowie kwitnie i jest to chyba najlepsze miejsce do studiowania w Polsce. Co do znajomych – tak, z niektórymi widuje się często.
 
Z perspektywy czasu, co byś doradził naszym obecnym i przyszłym studentom?

"Don’t think outside the box. Think like there’s no box”. Bądźcie sobą, róbcie swoje, realizujcie pasje i ciężko nad tym pracujcie. Chyba tyle.

Informacje o absolwencie:

  • lata studiów: 2009–2014
  • kierunek/specjalność: kulturoznawstwo, specjalność: Amerykanistyka
  • obecna praca (zawód, pracodawca): dziennikarz, producent, reżyser
  • osiągnięcia zawodowe: Przed 30 pracowałem dla 6 kanałów telewizyjnych. Brałem udział w produkcji wydania specjalnego TVP z 70. rocznicy Wyzwolenia Auschwitz – koprodukowanego przez DW i BBC, którą obejrzało ponad 100 milionów widzów na całym świecie. Podczas obchodów „25-lecia Wolności” i wizyty Baracka Obamy w Polsce pracowałem dla CBS w US TV Pool, współpracowałem z redakcjami informacyjnymi z Francji, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Holandii i Kanady. Relacjonowałem 2 kampanie prezydenckie w USA i 7 kampanii wyborczych w Polsce, mistrzostwa Europy 2012, MŚ w Brazylii oraz Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Sochi. Stworzyłem kilka programów telewizyjnych. W Azji pracowałem nad reportażem o Wojnie w Wietnamie, serią artykułów o ludobójstwie w Kambodży i Birmie, a także pisałem jako niezależny korespondent. Jestem absolwentem szkoły filmowej. 
  • hobby/pasje/zainteresowania: Piłka nożna, kino, które kocham, i książki. Lubię bawić się telewizją, fotografią i muzyką. Uwielbiam dalekie podróże, szczerze mówiąc im dalej, tym lepiej. Dlatego też antropologia i kulturoznawstwo. Świat i ludzie.