Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Absolwenci studiów magisterskich naszego Instytutu wśród Laureatów i Laureatek konkursu na najlepszą pracę dyplomową obronioną w roku akademickim 2020/21

Absolwenci studiów magisterskich naszego Instytutu wśród Laureatów i Laureatek konkursu na najlepszą pracę dyplomową obronioną w roku akademickim 2020/21

Nagrodę Dziekana Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych otrzymali: Pani mgr Joanna Jasłowska za pracę pt. „Od słów do czynów. Działalność na rzecz promocji folkloru i twórczość muzyczno-poetycka Violety Parry w kontekście Assmannowskich studiów nad pamięcią”, promotor: dr hab. Karol Derwich, prof. UJ oraz Pan mgr Kamil Jański za pracę „Wielowymiarowość narkokultury oraz jej wpływ społeczno-polityczny w Ameryce Łacińskiej", promotorem pracy także jest dr hab. Karol Derwich, prof. UJ.  Trzecią z laureatek była Pani mgr Alicja Włoszczyk, a nagrodzona praca „Prawa kobiet w dyskursach Baracka Obamy i Donalda Trumpa. Analiza porównawcza” została napisana pod kierunkiem dr hab. Łukasz Kamieński, prof. UJ.

Poniżej prezentujemy wypowiedzi laureatów: Pani mgr Joanny Jasłowskiej oraz Pana mgr Kamila Jańskiego na temat ich inspiracji oraz procesu pisania wyróżnionych prac. Pani mgr Joanna Jasłowska obecnie studiuje w Szkole Doktorskiej Nauk Humanistycznych UJ na programie literaturoznawstwo, kontynuując badania nad literaturą chilijską.

Pytania przygotowała dr Magdalena Modrzejewska.

Rozmowa z Joanną Jasłowską

Pani Joanno, dlaczego zdecydowała się Pani na wybór tego tematu?
 Moje zainteresowania już od kilku lat głównie koncentrują się wokół tematyki chilijskiej – literatury, historii i kultury tego kraju. Dodatkowo, gdy w Instytucie Filologii Romańskiej UJ pisałam swoją pierwszą pracę magisterską o recepcji dyktatury w powieści Mauricio Electorata, to moją ciekawość wzbudził obszar studiów nad pamięcią (memory studies). Dlatego też, w tamtym okresie czytałam nie tylko wiele dzieł kluczowych dla zrozumienia literatury okresu postdyktatury w Chile, ale również zagłębiałam się w prace skupiające się na tematyce pamięciowej, m.in. Maurice’a Halbwachsa czy Jana Assmanna.
Natomiast sama postać Violety Parry pojawiła się w moim życiu dość niespodziewanie. W październiku 2019 w jednej z moich ulubionych barcelońskich księgarń wpadła mi w ręce pięknie wydana antologia jej utworów, a tak się złożyło, że kilka miesięcy wcześniej oglądałam film dokumentalny o Violecie i bardzo chciałam dowiedzieć się o niej czegoś więcej, ale zawsze brakowało mi na to czasu. Po powrocie do Krakowa, podczas lektury przy kawie, wpadłam na pomysł zbadania jej życia i twórczości w kontekście pojęć takich jak pamięć komunikacyjna i kulturowa, ale było to dla mnie tak logiczne, że byłam pewna, że ktoś mnie już w tym uprzedził. Po kilku godzinach poszukiwań w Internecie okazało się, że byłam w błędzie i próby takiego kompleksowego opracowania jak dotąd nie podjęto, dlatego więc zdecydowałam się na to, aby to był temat mojej pracy magisterskiej po powrocie z urlopu.

Co było najtrudniejsze w pisaniu na ten temat?
Samo opracowanie metodologii nie sprawiło mi większej trudności, ponieważ książki Jana i Aleidy Assmannów są przetłumaczone na język polski, a ponadto czytałam je już wcześniej.
Trudność polegała jednak na zdobyciu większej ilości materiałów na temat samej Violety Parry, ponieważ większość opracowań została wydana w Chile. Całe szczęście mogłam liczyć na moje ulubione księgarnie w Barcelonie i Madrycie, gdzie pracują prawdziwi pasjonaci. Dodatkowo, korzystałam z legalnych źródeł w Internecie oraz z systemu wypożyczania międzybibliotecznego, jaki oferuje Biblioteka Jagiellońska. Tak więc, pomimo pandemii i związanych z nią ograniczeń, udało mi się napisać ponad stustronicową pracę.

Co sprawiło Pani największą frajdę w trakcie pracy nad tym tematem?
Z wykształcenia jestem też tłumaczką i muszę przyznać, że dzięki tej pracy na nowo odkryłam radość z tłumaczenia, bo znakomita większość wykorzystanych przeze mnie materiałów była zredagowana w języku hiszpańskim, więc stało przede mną zadanie przetłumaczenia różnych utworów Violety i cytatów z opracowań dotyczących jej życia oraz twórczości, co koniec końców przyniosło mi jednak wiele satysfakcji. Radość sprawiało mi też odkrywanie polskich wątków w biografii tejże artystki.

Bardzo dziękuje za rozmowę.

Rozmowa z Kamilem Jańskim

Panie Kamilu, dlaczego wybrał Pan taki temat swojej pracy?

Temat narkokultury był kontynuacją moich zainteresowań badawczych związanych z kwestiami bezpieczeństwa w Ameryce Łacińskiej. Na początku drugiego roku studiów licencjackich przeglądałem z ciekawości książki wydawnictwa naszej Alma Mater i jedna z nich szczególnie przykuła moją uwagę, a dokładnie książka autorstwa Edwarda Follisa i Douglasa Century’ego Tajny agent. Moje życie wśród narkoterrorystów. Długo się nie zastanawiałem nad jej kupnem tym bardziej, że nigdy wcześniej nie słyszałem o narkoterrorystach. To w niej po raz pierwszy zetknąłem się z tematyką przestępczości narkotykowej w Ameryce Łacińskiej. Po przeczytaniu książki pojawiło się w mojej głowie znacznie więcej pytań niż odpowiedzi, dlatego zacząłem szukać więcej informacji w Internecie na ten temat oraz kupowałem coraz bardziej specjalistyczne monografie związane z tą tematyką. Byłem zaskoczony, że tak niewiele materiałów można znaleźć w języku polskim. Dodatkowo moje zainteresowanie badawcze dotyczące przestępczości narkotykowej i pośrednio narkokultury w Ameryce Łacińskiej wzmocnił Profesor Karol Derwich, z którym wiele razy rozmawiałem na ten temat. Natomiast sam temat narkokultury pojawił się podczas pisania pracy licencjackiej, wtedy w formie podrozdziału ukazującego to zjawisko jako efekt oddziaływania meksykańskich i kolumbijskich karteli narkotykowych na społeczeństwa. Jest to  specyficzna kultura, w której dominującymi elementami są epatowanie przemocą, niewyobrażalne bogactwo i pochwała kryminalnego stylu życia. Już wtedy miałem pewien niedosyt i zastanawiałem się, jak bardziej mógłbym poszerzyć ten temat. Na początku studiów magisterskich tylko utwierdziłem się w tym przekonaniu, gdy zauważyłem jak wielowymiarowa jest sama narkokultura i w jak ogromnym stopniu jest ona obecna w wielu sferach życia począwszy od narkomuzyki w postaci narcocorridos, utworów w różnym stopniu nawiązujących do tematyki narkobiznesu, filmów, seriali i książek poświęconych tematyce narcos, przez sferę sacrum tutaj w formie kultu Santa Muerte, Jesúsa Malverde, czy narkomodę, aż po aspekt narkoturystyki, samego narkojęzyka czy obecność w grach komputerowych. Zależało mi na jak najbardziej precyzyjnym i obiektywnym przedstawieniu zjawiska wielowymiarowości narkokultury w Ameryce Łacińskiej i ukazaniu jej wpływu na społeczeństwa i struktury państwowe, ale z pewnością jeszcze wiele jej aspektów pozostaje tajemnicą. Należy pamiętać, że narkokultura cały czas podlega procesowi transformacji.

Co było najtrudniejsze w pisaniu pracy na ten temat?

Zdecydowanie najtrudniejszym wyzwaniem dla mnie była dokładna analiza współczesnych utworów związanych z narkomuzyką których autorami były zarówno osoby niezwiązane w żadnym stopniu z przestępczością zorganizowaną, powiązane w pewnym stopniu oraz utwory stworzone przez samych przestępców, gdzie nawiązania do narkobiznesu i narkokultury musiałem odnaleźć nie tylko w teledyskach, ale też i w samym tekście. Było to o tyle trudne, iż pojawiały się tam zwroty, słowa pochodzące nie tylko z narkojęzyka, ale również z języka potocznego, żargonu więziennego i regionalnych odmian języka hiszpańskiego. Wymagało to przeprowadzenia bardzo starannego researchu, aby nie dokonać nadinterpretacji. Źródła które posiadałem podawały zdawkowe informacje na ten temat oraz nie wskazały jednej metody ułatwiającej interpretację tego typu materiałów. Dodatkowo każdy z utworów odsłuchiwałem przynajmniej kilkanaście razy, aby upewnić się czy na pewno niczego nie przeoczyłem. Sporym wyzwaniem była także analiza i interpretacja mediów społecznościowych należących do narcos, sicarios i członków gangów.

Co sprawiło Panu największą frajdę w trakcie pracy nad tym tematem?
Sam proces pisania pracy magisterskiej i wykonywania badań traktowałem z jednej strony jako rozwiązanie nurtującej mnie zagadki. Natomiast z drugiej jak ekspedycję w celu odkrycia nowych lądów i poznania od innej strony Ameryki Łacińskiej.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Widok zawartości stron Widok zawartości stron